2008-04-30 00:00
Szanowny Panie, Młodszy Kolego, Mariuszu Sz.:
Śmiałam się przez pół nocy. Okazuje się, że tym razem Pan pozbawił mnie snu. Nie to, żebym chciała się Panu zaraz rewanżować za życzliwą opinię, ale zbieram siły, także intelektualne, aby możliwie elegancko przyłożyć tym, którzy nie dostrzegli tego, co...